Czy trzeba rejestrować drób utrzymywany na własne potrzeby?

W 2022 roku uchwalono ustawę o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, która nakazuje rejestr drobiu do 6 kwietnia 2023 r. Przepisy są oczywiście absurdalne i obecnie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wzywa do ich nieprzestrzegania, bo już pracują nad zmianą prawa.

W uchwalonej ustawie przewidziano, że nawet drób trzymany na własny użytek podlega rejestracji w systemie IRZ, nawet jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na własne potrzeby. Wprowadzone przepisy wywołały więc wiele kontrowersji.

Absurdalny rejestr drobiu na własny użytek

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych zaapelował wprost o pilną interwencję i zmianę przepisów. “Osoby utrzymujące drób przyzagrodowo powinny być zwolnione z obowiązku rejestracji zakładu drobiu w ARiMR. Wprowadzenie obowiązku rejestracji ‘zakładu drobiu’ niezależnie od posiadanej liczby drobiu jest dużym zaskoczeniem i wydaje się absurdalne”. I trudno się z tym nie zgodzić.

Zgodnie z uchwalonymi (i obowiązującymi przepisami), trzeba zarejestrować nawet jedną kurę trzymaną w gospodarstwie.

Zdaje się, że ministerstwo dostrzegło w końcu absurd sytuacji, do której doprowadziło, bo poinformowało, że przepisy zostaną zmienione, a do tego czasu nie trzeba przestrzegać przepisów, które już obowiązują!

Nowy komunikat ministerstwa

Ministerstwo Rolnictwa mówi wprost:

“Jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na własne potrzeby, będzie ona zwolniona z obowiązku rejestracji.

Do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów MRiRW zaleca powstrzymanie się od rejestracji takiego drobiu.

(źródło: tutaj).

Sytuacja jest więc absurdalna. Politycy najpierw ustanawiają przepisy, a następnie wzywają do ich nieprzestrzegania.

Zła Unia?

Oczywiście na oficjalnej stronie Ministerstwo Rolnictwa twierdzi, że to rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nakłada na każdy podmiot utrzymujący zwierzęta lądowe (w tym drób) obowiązek rejestracji i że to Unia jest zła. Szkoda, że nie wspomnieli, że przepisy europejskiego rozporządzenia pozwalają państwom członkowskim UE wprowadzać wyjątki od zasady rejestracji, nad czym właśnie ministerstwo pracuje.

Trudno uznać, że to właśnie małe przydomowe hodowle stanowią zagrożenie w związku np. z ptasią grypą. Nie wiadomo więc, dlaczego takie przepisy w ogóle uchwalono, bo już od dawna było wiadomo, że projektowane zmiany nie mają sensu jeśli chodzi o hodowlę przydomową, na użytek własny.

Udostępnij
Przemysław Lech

Przemysław Lech

Adwokat, od 2012 roku specjalizuje się w problemach prawnych hodowców zwierząt. Zaufało mu już ponad 180 klientów. Prowadzi sprawy w całej Polsce.

Share This