W jednej ze spraw, którą prowadziliśmy a dotyczących odszkodowania za ptasią grypę, Inspekcja Weterynarii nakazała zabicie całego stada drobi oraz dodatkowe czynności, które oczywiście powodowały zaistnienie kosztów po stronie hodowcy.
Po wykryciu w sąsiednim gospodarstwie ptasiej grypy Inspekcja Weterynarii nakazała hodowcy m. in.:
- prewencyjne zabicie zwierząt,
- utylizację obornika,
- stosowanie mat i środków biobójczych,
- utylizację zabitego drobiu,
- odkażenie kurników, ściółki, przedmiotów i maszyn.
Jak się nietrudno domyslić, hodowca poniósł duże koszty związane z załadunkiem, transportem, pryzmowaniem obornika i słomy, ale także z dezynfekcją kurników, załadunkiem i transportem martwych zwierząt i zakupem środków biobójczych i dezynfekujących. Niestety Powiatowy Lekarz Weterynarii odmówił zapłaty odszkodowania także za te poniesione koszty.
Sprawa trafiła do sądu, który w wyroku przyznał nam rację prawie co do wszystkich żądań.
Sąd stwierdził, że hodowcy powinny zostać zwrócone koszty związane z właśnie z:
- załadunkiem, przewozem, pryzmowaniem obornika oraz posprzątaniem kurników do umycia (31.980 zł),
- myciem kurników wewnątrz i na zewnątrz oraz myciem silosów (18.450 zł),
- zabezpieczeniem i montażem pryzmy obornika (7.569 zł),
- załadunkiem zabitych indyków (5.166 zł),
- zakupionymi środkami biobójczymi i dezynfekującymi (3.409 zł).
Łącznie: 66.574 zł.
Sąd nie zgodził się właściwie tylko co do zwrotu kosztów związanych z utylizacją słomy.
Wyrok nie jest prawomocny.
Brak podobnych artykułów.